piątek, 29 kwietnia 2016

PROLOG

Minęło już parę lat odkąd żyję. mianowicie 16. Sensem mojego życia od zawsze był profesjonalizm, dążenie do perfekcji. Starałam się być coraz lepsza, tak jak oczekiwali rodzice. Jednak od planu przeprowadzki na Hawaje, które znajdują się w stanach Zjednoczonych, wszystko się zmieniło. Dla moich rodziców jest to spełnienie marzeń, ale dla mnie to podróż w nieznane. Wiem tylko tyle że będziemy mieszkali na plaży w dwupiętrowym domu, albo może willi? Jak kto woli. Jednakże wszystko ma swoją cenę. na rzecz mieszkania na tej wyspie, stracę przyjaciół ze szkoły. Znaczy się...będę z nimi pisała i rozmawiała przez komórkę lub laptop, ale to nie będzie to samo. Został mi już tylko tydzień na spakowanie się i pożegnanie. To smutne. jedyną optymistyczną rzeczą jest to, że kiedy będę już w nowym domu, wreszcie dostanę wybrane przez siebie zwierzęta! Co prawda tylko trzy, ale to już coś. Tylko to mnie pociesza. Nie zostanę z tym wszystkim sama. Został tydzień. Tylko tydzień.
***
Prolog krótki, ale jest. Co prawda miał być dłuższy, ale tak jakoś wyszło. No...mam nadzieję że się spodoba, na razie do zobaczeni! Bye!
~Autorka